Polska to królestwo PLASTIKU – zwykł mawiać mój były mąż (Niemiec i przy okazji rolnik ekologiczny). I jest to, niestety, smutna prawda.
Już jakieś 20 lat temu odeszliśmy na dobre od tradycji drewnianych desek do krojenia, szklanych butelek i słoików, emaliowanych misek i ceramicznych chlebaków. Pamiętam dokładnie ten moment, bo byłam wówczas szczęśliwą posiadaczką łemkowskiej drewnianej chaty w Beskidzie Niskim i usiłowałam namówić mojego niemieckiego męża na przeprowdzkę do Polski. Jakież było jego zdziwienie, gdy zobaczył polską wieś tonącą w plastikowym badziewiu ...
I do dziś, pomimo znacznego wzrostu naszej świadomości ekologicznej, NIC się w tej kwestii nie zmieniło. Nadal WSZYSTKO jest z plastiku.
Ja natomiast, wbrew panującemu trendowi, od wielu lat mam parcie na SZKŁO!
I tak: sery przechowuję w lodówce wyłącznie pod szklanym kloszem.
Sok jabłkowy (choć ekologiczny, tloczony na zimno i bez dodatku cukru, to jednak sprzedawany w plastikowych workach ukrytych w kartonie z kranikiem ...) od razu przelewam do szklanych butelek.
Masło zaraz po przyniesieniu do domu "obieram" z papierka i wkładam do porcelanowej maselniczki.
Kasze, mąki, makarony i płatki również przechowuję w szklanych słojach.
Chleb trzymam w ceramicznym chlebaku. Nie polecam chlebaków metalowych, ani drewnianych. W drewnianych chlebakach chleb szybko pleśnieje i trudno jest potem tę pleśń skutecznie wyczyścić ... A - jak wiadomo - pleśń jest TRUJĄCA!
Wodę do picia (tę uzdatnioną koralikami ProBio ceramiki) również trzymam w szklanym dzbanku. Co ciekawe, na ściankach tego dzbanka nie osadza się kamień (!!!), choć minęło już ładnych parę miesięcy od "zainstalowania" w nim koralików. Przyznam szczerze, że jak czytałam o tej cudownej właściwości ProBio ceramiki w ulotce reklamowej, byłam sceptyczna. Ale teraz potwierdzam: kamień rzeczywiście się nie osadza!
Ostatnio zacząłam nawet zbierać fajne słoiki po dżemach, w których przechowuję (liczne) przyprawy ...
Deska do krojenia OBOWIĄZKOWO drewniana, najlepiej nasza polska z bukowego drewna. Takie deseczki (produkowane notabene w Gorlicach w Beskidzie Niskim!) można kupić za grosiki w PEPCO.
Jedynie czajnik elektryczny jest z metalu. Kiedyś kupiłam ceramiczny, ale niestety był pokryty jakimś strasznie zjadliwym szkliwem i woda w nim ugotowana nie nadawała się do picia.
Dlaczego o tym wszystkim piszę? Bo plastik jest naprawdę niekorzystny dla zdrowia. Produkowany z ropy naftowej nie nadaje się ZWŁASZCZA do przechowywanie żywności. W żargonie radiestezyjnym plastik jest wybitnie LEWOSKRĘTNY. W skrócie oznacza to, że ma niekorzystną polaryzację. Przechowywanie żywności w plastikowych opakowaniach powoduje, że również ta żywność staje się lewoskrętna, czyli niekorzystna dla zdrowia. Nie wspominając już o bisfenolu A (zawartym zwłaszcza w przezroczystym plastiku), który bez większych przeszkód łączy się z żywnością czy wodą. I powoduje (między innymi) spustoszenie hormonalne w organizmie.
Dlatego przepakowywanie produktów żywnościowych do szklanych opakowań (od razu po przyniesieniu ich do domu i rozpakowaniu na kuchennym stole!) powinno wejść nam W NAWYK. Jak najszybciej.
Wodę do picia (tę uzdatnioną koralikami ProBio ceramiki) również trzymam w szklanym dzbanku. Co ciekawe, na ściankach tego dzbanka nie osadza się kamień (!!!), choć minęło już ładnych parę miesięcy od "zainstalowania" w nim koralików. Przyznam szczerze, że jak czytałam o tej cudownej właściwości ProBio ceramiki w ulotce reklamowej, byłam sceptyczna. Ale teraz potwierdzam: kamień rzeczywiście się nie osadza!
Ostatnio zacząłam nawet zbierać fajne słoiki po dżemach, w których przechowuję (liczne) przyprawy ...
Deska do krojenia OBOWIĄZKOWO drewniana, najlepiej nasza polska z bukowego drewna. Takie deseczki (produkowane notabene w Gorlicach w Beskidzie Niskim!) można kupić za grosiki w PEPCO.
Jedynie czajnik elektryczny jest z metalu. Kiedyś kupiłam ceramiczny, ale niestety był pokryty jakimś strasznie zjadliwym szkliwem i woda w nim ugotowana nie nadawała się do picia.
Dlaczego o tym wszystkim piszę? Bo plastik jest naprawdę niekorzystny dla zdrowia. Produkowany z ropy naftowej nie nadaje się ZWŁASZCZA do przechowywanie żywności. W żargonie radiestezyjnym plastik jest wybitnie LEWOSKRĘTNY. W skrócie oznacza to, że ma niekorzystną polaryzację. Przechowywanie żywności w plastikowych opakowaniach powoduje, że również ta żywność staje się lewoskrętna, czyli niekorzystna dla zdrowia. Nie wspominając już o bisfenolu A (zawartym zwłaszcza w przezroczystym plastiku), który bez większych przeszkód łączy się z żywnością czy wodą. I powoduje (między innymi) spustoszenie hormonalne w organizmie.
Dlatego przepakowywanie produktów żywnościowych do szklanych opakowań (od razu po przyniesieniu ich do domu i rozpakowaniu na kuchennym stole!) powinno wejść nam W NAWYK. Jak najszybciej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz