wtorek, 16 grudnia 2014

Woda ZDATNA do picia


Pisałam już o kluczowym znaczeniu picia wody. Dużej ilości wody, codziennie*. Dzisiaj zajmę się tym, JAKĄ wodę pić. Bo woda wodzie nierówna ... 

Ta z plastikowych butelek, reklamowana jako źródło wszelkiej cudowności, wcale cudowna nie jest. Wręcz przeciwnie – szkodzi. Pomimo cennych minerałów, które widnieją na etykiecie. I być może nawet są w środku. Ale oprócz minerałów, są tam również cząsteczki plastiku (bisfenol A!), bardzo toksyczne i rakotwórcze. Dlatego – jeśli woda mineralna z butelki – to TYLKO ZE SZKLANEJ!
(Swoją drogą ciekawe, że w każdym niemieckim supermarkecie można dostać przynajmniej kilka rodzajów wody mineralnej w szklanych butelkach. A w Polsce ... króluje plastik!)

Drugim źródłem wody jest kran. I jeśli ktoś jest szczęściarzem i mieszka np. w Trójmieście lub Zakopanem (gdzie woda jest na tyle czysta, że MOŻNA JĄ PIĆ PROSTO Z KRANU), to jak najbardziej powinien z tego dobrodziejstwa korzystać. Jest tylko jedno "ale". Nawet tę dobrą wodę trzeba przed wypiciem UZDATNIĆ.

Wszyscy znamy instytucję filtra do wody. Filtr byłby całkiem ok, gdyby nie filtrował wszystkiego jak leci, czyli po prostu wody nie wyjaławiał. Najlepszy jest filtr działający na zasadzie odwróconej osmozy. Jest on jednak dość duży (instaluje się go na ogół pod zlewem) i kosztowny. No i po przefiltrowaniu wody należy zawsze pamiętać o jej ponownym "zmineralizowaniu", czyli dodaniu np. odrobiny różowej soli himalajskiej ...

Istnieje jednak jeszcze PROSTSZY (i zdecydownie tańszy) sposób na uzdatnianie wody. To ProBio ceramika (zdjęcie u góry), czyli koraliki ze specjalnej glinki zaszczepionej mikroorganizmami, która po wypaleniu emituje promieniowanie podczerwone dalekiego zakresu o wysokiej emisyjności. A mówiąc prościej – energetyzuje wodę, czyni ją "żywą" i "prawoskrętną" (czyli doborczynną dla żywego organizmu).

Ponieważ zawsze lubię eksperymentować i sprawdzać działanie takich nowinek, dokonałam kilku pomiarów przy pomocy wahadła. Nalałam wody z kranu do szklanki i sprawdziłam wahadłem - była "lewoskrętna" (negatywna) i miała zaledwie 2000 jednostek w skali Bovisa (6500 jednostek to tzw. wartość neutralna, każda niższa wartość wskazuje na promieniowanie negatywne!). Choć mieszkam w Gdyni i woda z mojego kranu teoretycznie powinna być zdatna do picia ... Jednak jej poziom energetyczny, jak się okazało, był bardzo niski.

Żeby ją doenergetyzować, wrzuciłam do szklanki JEDEN koralik ProBio ceramiki. Po pierwszej godzinie woda w szklance była prawoskrętna (dobroczynna) i jej poziom energetyczny wzrósł do 3000 jednostek w skali Bovisa! Po następnej godzinie nadal była prawoskrętna, a wahadło wskazywało już 3300 jednostek. Jak widzicie – jakość wody stale ulegała poprawie, choć proces ten zachodził stopniowo.

Zbadałam też wodę w czajniku, do którego miesiąc temu wrzuciłam 5 koralików ProBio ceramiki. Jest prawoskrętna i ma 9000 jednostek w skali Bovisa. Pijąc wodę o tak wysokiej wartości energetycznej, można naprawdę doładować akumulatory!

Dlatego u mnie w domu nawet w psiej misce z wodą "pływa" teraz obowiązkowo jeden koralik ;)


*Znając swoją wagę, możemy w łatwy sposób obliczyć, ile wody dziennie powinniśmy pić ... Po prostu dzielimy masę swojego ciała przez 30. Czyli jeśli ważymy np. 60 kg – powinniśmy pić okrągłe 2 litry wody dziennie (ŹRÓDŁO: Akademia Witalności). Przy czym przez "wodę" rozumiemy zwykłą wodę, bez dodatków! Wszystkie inne napoje (zarówno zimne, jak i gorące) powinny być czymś "ekstra".

2 komentarze:

  1. A skąd się bierze takie koraliki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Można kupić w różnych sklepach internetowych, np tu:
    http://www.mikroorganizmy-sklep.pl/probio-ceramika-sztuk-p-84.html

    OdpowiedzUsuń