A także czerwonych żelkach, galaretkach, lizakach, różowych kremach, piankach, lodach, itp. Czyli o najbardziej RAKOTWÓRCZYCH słodyczach.
Pod żadnym pozorem nie dawajcie dzieciom czerwonych słodyczy – są NAPRAWDĘ mega niezdrowe! Możecie oczywiście bawić się w studiowanie etykiet (wykaz czerwonych barwników poniżej), bo a nóż-widelec użyto soku z buraka (jedynego zdrowego intensywnie czerwonego barwnika) … ale po co? Zapewniam was, że stracicie czas. Nie użyto soku z buraka. W 99% przypadków użyto barwnika CHEMICZNEGO.
A oto pożyteczny wykaz:
E120 (Kwas karminowy, koszenila) – tzw. „sok z żuka”, czyli czerwony barwnik pozyskiwany z wysuszonych, zmielonych owadów czerwców kaktusowych, żyjących w Meksyku. Powoduje alergie i wzmaga obajwy astmy.
*Z braku żuków (i ogólnej tendencji do chodzenia na łatwiznę) w dzisiejszych czasach ten barwnik produkowany jest syntetycznie ...
E122 (Azorubina) – powoduje alergie, wzmaga astmę i wywołuje nadpobudliwość u dzieci. Istnieją doniesienia o działaniu RAKOTWÓRCZYM na zwierzęta.
E123 (Amarant) – jak wyżej plus: jest RAKOTWÓRCZY. Spożywany przez kobiety w ciąży może wywoływać u dziecka wady wrodzone.
E124 (Czerwień koszenilowa) – jest RAKOTWÓRCZA.
E127 (Erytrozyna) – oprócz tego, że jest RAKOTWÓRCZA, zaburza pracę wątroby, serca, tarczycy i żołądka, a także … płodność.
E129 (Czerwień Allura) – również jest RAKOTWÓRCZA I upośledza płodność.
E180 (Czerwień litolowa) – niby nie jest rakotwórcza, ale wzmaga astmę, powoduje alergie, zaburzenia żołądkowo-jelitowe i… bezsenność. Wystarczy.
*Natomiast BEZPIECZNE czerwone barwniki to:
E160 (a-f) (Karoteny) – to czerwono-pomarańczowe barwniki roślinne
E162 (Betanina, czerwień buraczana) – czyli wspomniany już czerwono-fioletowy barwnik pozyskiwany z buraków
E163 (Antocyjany, antocyjaniny) – kolejny czerwony barwnik roślinny
*Źródło: zywienie.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz